- Dodatkowe posiedzenie Sejmu na propozycje PiS. "Nie chcemy robić owego w sposób nerwowy"
- Posłowie chcą ustanowić kolejne państwowe święto. Jest propozycja
- Nowe święto państwowe. Jest rozstrzygnięcie posłów
- Raty kredytów frankowych mogą wzrosnąć do rekordowego poziomu
- Pensja dla krytycznej damy. "Jedna z w największym stopniu zapracowanych kobiet w kraju"
Skala nieprawidłowości tuż przy udzielaniu przez banki kredytów mieszkaniowych walutowych zagraża systemowi finansowemu w Polsce - gadał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński, przedstawiając prezydencki projekt ustawy na temat zwrocie spreadów frankowiczom.
Sejm w czwartek wieczorową porą rozpoczął debatę nad trzema projektami ustaw dotyczącymi kredytów walutowych - głównie udzielanych we frankach szwajcarskich. Rozchodzi o projekt złożony poprzez prezydenta Andrzeja Dudę, natomiast także projekty klubów NA i Kukiz'15.
Zwrot spreadów
Balcerowicz: mniejszy wiek emerytalny to lepszy dług publiczny
Projekt prezydencki, zakładający zwrot frankowiczom nienależnie pobranych spreadów (różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży waluty), przedstawił posłom sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.
- To pierwszy chód, który musi być przeprowadzony przez państwo w kierunku przywrócenia równości stron niektórych umów kredytowych. Równość ta a mianowicie w naszej ocenie a mianowicie została zachwiana w sytuacji ugód o kredyty w walutach obcych obcych - mówił Łopiński.
Dodał, że bazy tak formułowały umowy kredtyu, by "z jednej strony www ponosić korzyści, z pozostałej zwalniać się z ponoszenia ryzyka".
Podkreślał, że prezydent musiał zająć się tym problemem, bo "nieprawidłowości w zakresie udzielania tych kredytów były podnoszone od momentu wielu lat", ale "właściwie instytucje państwowe były bierne w ich rozwiązaniu". a mianowicie Dzisiaj znajdujemy się przy sytuacji, że skala ludzi nieprawidłowości zagraża systemowi finansowemu w Polsce - powiedział Łopiński.
Kredyty walutowe
Łopiński przypomniał, że "na koniec 2015 roku liczba kredytów i pożyczek odnoszonych do odwiedzenia walut obcych wynosiła w naszym kraju ponad 713 tysięcy i opiewała na (... ) ponad 173 mld złotych".
- Z czegoż do franka szwajcarskiego stało się denominowanych lub indeksowanych 562 tys. umów o wartości 144 mld zł a mianowicie powiedział. - Większość spośród nich to kredyty i pożyczki zabezpieczone hipotecznie, wśród których dominującą grupę obejmują kredyty mieszkaniowe - dodał.
Przyznał, że sprawa, które klauzule w takich umowach należy traktować w charakterze abuzywne (niedozwolone) była dyskusyjna. Zaznaczył, że w oparciu m. in. o wyroki sądowe można już dzisiaj uznać, że "wątpliwości owe zostały już praktycznie rozwiane odnośnie klauzul zezwalających bankom na przeliczanie transz i rat kredytu przy użyciu tabel kursowych, wprowadzanych i ustalanych jednostronnie przez banki, to znaczy tzw. spreadów".
- Spread stanowił w działalności dodatkową prowizję od pożyczki, ustalaną wyłącznie samodzielną decyzją kredytodawców, pobieraną częściowo w dniu wypłaty, a częściowo przy spłacie kolejnych rat kredytowych - mówił Łopiński.
Założenia projektu
Prezydencki minister przedstawił też główne założenia projektu. Projekt ma włączać umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 roku do wejścia w żywot "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 roku). Dotyczyć dzierży konsumentów, oraz te jednostki prowadzące działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytem mieszkaniowym.
Zwracane mają okazać się spready pobierane rzędu wyższej niż dopuszczalna - gdy np. bank naliczając spread ustalał kurs różniący się więcej niż o 0, 5 proc. od kursu kupna/sprzedaży waluty, określanego poprzez NBP. Spready będą zwracane od kredytu w wysokości maksymalnie do 350 tys. zł na jedną osobę. Posiadają być zwracane nawet wtedy, gdy umowa kredytu wygasła, została wypowiedziana lub kredyt został spłacony. Będą zwracane wraz z odsetkami.
Konsumenci będą mieli kwadrans roku od wejścia przy życie ustawy na złożenie wniosku w banku o wysokość naliczanego spreadu. Bazy będą musiały im odpowiedzieć w ciągu 30 dzionki. Potem kredytobiorcy będą mieli rok na złożenie wniosku o zwrot spreadu. Dochody spośród tytułu odzyskanego spreadu byłyby zwolnione z podatku dochodowego. W projekcie ustawy ocenia się, że koszty zwrotu spreadów wyniosą 3, 6-4, 0 mld zł, chociaż Komisja Nadzoru Finansowego oceniła niedawno jego koszt gwoli banków na 9, trzech mld zł.
Pierwszy etap
EBC o ustawie frankowej: nie eliminuje wszystkich ryzyk
Łopiński podkreślał przy czwartek, że projekt zakładający zwrot spredów to zaledwie pierwszy etap rozwiązania kłopotu frankowiczów. Przypomniał, że prezes NBP Adam Glapiński zapowiadał w sierpniu, że sprawa tzw. przewalutowania tych kredytów mieszkaniowych zostanie rozwiązana stopniowo, tuż przy wykorzystaniu mechanizmów nadzorczych ponad bankami. Mechanizmy te, wypracowywane przez grupę roboczą Komitetu Stabilności Finansowej, mają skłonić banki do rezygnacji z kredytów indeksowanych lub waloryzowanych do obcych walut.
Jeśli jednak takie mechanizmy nie zostaną wprowadzone, prezydent wróci do ustawowego zadania tego problemu - zapowiedział. Rozwiązanie takie, przypomniał Łopiński, prezydent proponował w kwietnio br., w projekcie ustawy "o przywrócenia równości stron" umów kredytów. Jednak organizacje nadzorcze, takie jak NBP czy KNF, wskazywały w takim przypadku na poważne skutki pieniężne tego projektu.
Propozycja PO
Swój projekt zaprezentowała także Platforma Obywatelska. Jak przekonywała Krystyna Skowrońska (PO), projekt ma zdjąć ryzyko kursowe z kredytobiorców, a koszta przewalutowania mają być dzielone pół na pół, na kredytobiorców i banki. Bank byłby też zwolniony z CIT, a kredytobiorca z PIT.
Skowrońska oceniła, że propozycja Platformy wysiada naprzeciw ewentualnym przyszłym zawirowaniom na rynku walutowym. Zwróciła uwagę, że amerykański FED zapowiada podwyższenie kusu dolara. - Jeśli tak aby się stało, kolejne zawirowanie w walutach i frank kosztowałby znacznie więcej, to jest dodatkowy problem do odwiedzenia dzisiejszej sytuacji - zaznaczyła.
Z propozycji miałyby skorzystać osoby, których cena kredytu do wartości ubezpieczenia jest wyższa niż 80 proc. Jednym z względów jest też kryterium przesrtrzeni nieruchomości - w przypadku mieszkania nie może przewyższać 100 m kw., zaś w przypadku domu 150 m kw. Kryterium przesrtrzeni nie dotyczyłoby rodzin spośród trójką i więcej dzieci. Aby móc korzystać z przewalutowania, kredytobiorca nie może posiadać innego mieszkania czy innego domu, chyba że ma inny lokal mieszkalny lub jego część, nabyte w drodze spadku już po zaciągnięciu restrukturyzowanego kredytów.
Zgodnie z propozycją PO, kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie kredytu hipotecznego przy walucie obcej. Przewalutowanie miałoby następować po kursie wraz z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością pożyczki po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby po tym momencie kredytobiorca, jeśliby jeszcze niegdyś zawarł z bankiem umowę o kredyt po polskich złotych. Bank miałby umarzać część tej ilości. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Pomoc dla banków
Kaczyński: ustawa ws. kredytów nie może zrujnować systemu bankowego
Swój projekt przygotował też Kukiz'15.
Zakłada, że kredyty w zł i kredyty denominowane po obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytem hipotecznym w złotych. Wprowadza także na przyszłość zakaz udzielania kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej aniżeli waluta polska.
Zgodnie z projektem dla przeliczenia zawartych w umowach finansowych wartości na złote lokalne należy stosować kursy wraz z dnia dokonywania wpłaty.
"Oprocentowanie kredytu będzie ustalone poprzez odniesienie się do odwiedzenia stopy bazowej, którą wydaje się być stopa referencyjna Narodowego Agencji bankowej Polskiego, powiększone o marżę banku. Oprocentowanie jest zmienne i ustalane dla każdego okresu odsetkowego" - głosi uzasadnienie.
Restrukturyzacja kredytu - zgodnie z projektem - dokonywana jest wraz z mocą wsteczną, od dnia udzielenia kredytu. Przepisy projektu mają zastosowanie do kredytów mieszkaniowych denominowanych lub indeksowanych do odwiedzenia waluty innej niż waluta polska, zawartych po 1-wszą stycznia 2000 r., na temat ile okres, na który udzielono kredytu, przekracza 60 miesięcy. Oznacza to, iż ustawa obejmuje kredyty długoterminowe, z reguły kredyty hipoteczne, natomiast nie dotyczy pożyczek krótko- i średnioterminowych.